Polak999 - 2012-07-10 19:14:28

Razem z twoją koleżanką szedłeś przez rozległą polanę. Było cicho a wiatr był ciepły. Lato mocno daje się we znaki - słońce praży niemiłosiernie a wy się powoli "rozpływacie".
- Ale upał. Co nie? Niestety mój Pokemon nie pomoże. Zmienia się w parę gdy jest za gorąco.
Powiedziała. Na wasze szczęście przed wami był wilgotny las. Gdy weszliście do środka od razu poczuliście chłody wiatr.
-Cóż za ulga! Powiedziała po czym usiadła pod jednym z drzew. Nagle usłyszeliście huk. Wydawałoby się że to był piorun - czyli zapowiedź burzy.

Kaien - 2012-07-11 10:01:24

Dołączyłem do niej i wypuściłem Garetha z Pokeballa. On chyba nie zamieni się w parę, nawet w taką pogodę. Spojrzałem w niebo, czy faktycznie nadchodzi burza czy po prostu gdzieś się jakiś Snorlax wywalił. Przy okazji rozglądałem się za nowymi Pokemonami (każde wzmocnienie da mi większe szanse na rozgromienie tego kolesia z Magmarem). W sumie średnio interesowała mnie pogoda, bo z cukru nie jestem, a nawet w przypadku oberwania chmury, mieliśmy dobre schronienie.

Polak999 - 2012-07-11 10:13:20

Gastly rozglądał się i drżał lekko. Czyżby coś zobaczył? A może poczuł, że nadchodzi coś złego?
Tymczasem Rukia chyba zasypiała no cóż to jest idealne miejsce na wypoczynek. Jednam po jej zaśnięciu nie mogłeś odchodzić zbyt daleko od niej - w końcu nie znałeś terenu.
Gareth wylądował ci na głowie i ułożył się wygodnie.
- Chyba się uspokoił. Pomyślałeś.

Kaien - 2012-07-11 22:25:15

-Możliwe jest jednak to, - pomyślałem chwilę później - że ktoś się zbliżył do nas wystarczająco blisko i teraz czyha na odpowiednią chwilę, aby zaatakować.
Nie traciłem czujności, ale uspokoiłem się i ułożyłem się wygodnie w pobliżu mojej towarzyszki. Gareth w ogóle mi nie przeszkadzał, przeciwnie. To, że pozwolił sobie na takie coś oznacza, że naprawdę mi ufa. Zaufanie to jedna z najważniejszych rzeczy podczas treningów i walk z innymi trenerami.
-Ciekawe, co to było? - zapytałem samego siebie.

Polak999 - 2012-07-11 22:59:51

Nieoczekiwanie zasnąłeś a obudziła cię twoja koleżanka.
-Kaien! Kaien obudź się! Wołała.
-Panna pójdzie z nami!
-A co zrobimy z tym chłopakiem?
-Zostawmy go szefowi
Warknęło dwóch mężczyzn.
Szybko się przebudziłeś i chciałeś się na nich rzucić lecz byłeś zdezorientowany i nie wiedziałeś gdzie jesteś.
Po kilku minutach otrząsnąłeś się i zauważyłeś, że nie masz Pokemonów przy sobie.
Byłeś w szarym pomieszczeniu z łóżkiem, stolikiem i krzesłem...

Kaien - 2012-07-12 11:55:11

-Cholera! - powiedziałem - Jak mogłem dać się tak złapać! I na dodatek rozdzielili nas! Nie daruj! - zakończyłem kopiąc w nogę stołu.
Po odzyskaniu trzeźwości umysłu rozejrzałem się w poszukiwaniu rzeczy, które mogłyby się przydać do ucieczki z tego ponurego miejsca. Wyglądało jak więzienie albo sala szpitalna, chociaż po charakterze tych dwóch panów obstawiałbym to pierwsze. Kto mógł to zrobić? Może ten facet z Magmarem? Nie. On próbowałby załatwić nas osobiście, a nie przez pośredników. Usiadłem na łóżku, może jeśli się skupię, przyjdzie mi do głowy jakieś rozwiązanie z tej beznadziejnej sytuacji.

Polak999 - 2012-07-12 14:28:40

??? No dobra młodzieńcze! Pora się zbierać. Zawołał jakiś głos.
Drzwi się otworzyły o do twojej celi wszedł facet ubrany cały na czarno.
??? Witaj, jestem Giovani, zapewne mnie znasz. Mam dla ciebie propozycję... Wiem, czego chcesz. Mogę ci pomóc ale pod jednym warunkiem - ty pomożesz mi! Wstań i choć za mną a dowiesz się więcej...
Powiedział poczym trochę się cofną i czekał na twoją reakcje.

Kaien - 2012-07-12 15:15:28

Wstałem, otrzepałem spodnie i powiedziałem do gościa:
-Kusząca propozycja. Wiem kim jesteś i jaką masz siłę, więc chętnie przyłączę się do ciebie, jednak najpierw chciałbym się dowiedzieć, co twoi podwładni zrobili z moją przyjaciółką.
Nie obchodziło mnie to, że Giovanni jest szefem Teamu Rocket, jednej z największych organizacji przestępczych w świecie Pokemonów. Interesowała mnie jedynie zemsta na tym kolesiu, który zniszczył nasze dotychczasowe życie.

Polak999 - 2012-07-12 15:44:35

Giovani: Doskonale! Ty i twoja koleżanka będziecie naszymi łowcami Pokemonów! Choć!
Poszedłeś za nim i trafiłeś w dosyć znane ci miejsce. Wydawało ci się, że już je kiedyś widziałeś. Podszedłeś do stolika przy którym siedziała Rukia. Na przeciw was zasiadł Giovani.
Giovani: No to może się przedstawicie? Powiedział normalnym tonem, lecz wiedziałeś, że to jest rozkaz...
Rukia: ... Rukia milczała.

Kaien - 2012-07-12 16:58:25

Widziałem, że Rukia nie jest skora do rozmowy z Giovannim, więc postanowiłem ją wyręczyć:
-Ja nazywam się Kaien, a ona Rukia. Mamy być Łowcami, tak? Powiedz, co mamy robić i co otrzymamy w zamian.
Zdawałem sobie sprawę, że moja towarzyszka nie będzie podchodziła do tej pracy z zapałem, ale cóż. Szef pokemonowej mafii ma na pewno wystarczająco dużą moc, aby pomóc mi w zemście. Dziewczyna też nie będzie pokrzywdzona, bo za łapanie stworków dla organizacji przestępczych, Łowcy dostają spore wynagrodzenie, zwłaszcza za te rzadsze.

Polak999 - 2012-07-12 18:55:19

Giovani: No więc, za dziesięć złapanych Pokemonów dostaniecie jakąś nagrodę. Czasem może być lepsza, a czasem gorsza. Zaraz dam wam wszystko czego potrzebujecie! Silver!
Silver: Tak tato?
Giovani: Przynieś mi proszę mapę Sinnoh, zamrażacz Pokemonów i oficjalne przebranie Teamu Rocket!
Silver: Tak jest, tato!
Tymczasem ty zamartwiałeś się o Rukie...
Rukia: Nie martw się o mnie Kaien. Dam sobie radę. Powiedziała. Dobrze cię zna i dobrze wiedziała co chciałeś powiedzieć...

Kaien - 2012-07-12 21:45:55

Skinąłem głową w kierunku Rukii, a następnie zwróciłem się do Giovanniego:
-Nieźle. Kiedy zaczynamy?
Nie zależało mi specjalnie na jakiejś tam nagrodzie, ile by nie była warta (chociaż kasa lub jakieś rzadkie Pokemony byłyby miłym bonusem). Zależało mi jedynie na tym, aby Team Rocket pomógł mi w mojej zemście. Mam nadzieję, że moja towarzyszka nie ma mi za złe tego, co zrobiłem i również wesprze mnie w trudnych chwilach.

Polak999 - 2012-07-12 22:09:33

Po chwili przybiegł Silver i wręczył Giovaniemu rzeczy o które prosił.
Giovani: Proszę. Oto wasze rzeczy. Możecie zacząć teraz. Silver was stąd wyprowadzi. Synu, pokaż im gdzie jest wyjście.
Otrzymałeś:
http://cdn.bulbagarden.net/upload/4/46/FL_RocketGruntM.png http://wiki.pokemonpl.net/images/b/b2/Pok%C3%A9mon_League.png
Silver wyprowadził was i okazało się, że jesteście w Eterna City, a byłeś w dawnym budynku Teamu Galactic!

Kaien - 2012-07-12 23:13:56

Rozejrzałem się po okolicy, aby zapamiętać parę szczegółów odnośnie tego miejsca. Odkupienie takiego budynku musiało wiązać się z dużymi kosztami, ale czym jest milion lub dwa dla takiego człowieka jak Giovanni. Po przebraniu się zacząłem oglądać otrzymany od syna bossa gadżet. Wielokrotnie widziałem takie w telewizji, kiedy mówili o kłusownictwie, ale sam w sobie nie wyglądał zbyt groźnie.
-Hej, Silver tak? - zagadnąłem chłopaka - To jakie jest nasze pierwsze zadanie? Chyba nie dostaliśmy tego wszystkiego, aby stać przy drzwiach i nic nie robić?

Polak999 - 2012-07-12 23:47:06

Silver: Dobrze, że pytasz chciałbym dostać od was następujące Pokemony: Buizela, którego znajdziecie na Drodze 205, i Gligara z Drogi 206. Obydwie Drogi są blisko miasta. Niestety droga rowerowa jest obecnie zablokowana więc będziecie musieli iść na około. Wytłumaczył Silver.
Rukia: No więc lepiej ruszajmy, ponieważ długa droga przed nami! Chodźmy w stronę Lasu Eterna tam złapiemy Buizel'a a dalej pójdziemy przed siebie i powoli dojdziemy do Drogi Rowerowej.

Kaien - 2012-07-12 23:56:04

-Masz to jak w banku - powiedziałem do chłopaka i ruszyłem razem z moją towarzyszką w stronę lasu Eterna.
Ciekawe po co Zespołowi R takie pospolite Pokemony jak Buizel czy Gligar? Ich wyższe formy - Floatzel i Gliscor są na pewno potężniejsze, ale to chyba nadal mija się z celem Teamu Rocket. Przecież formy podstawowe nie pomogą im w przejęciu władzy nad światem, a ludzie jak Giovanni nie zajmują się trenowaniem słabych, tylko łapaniem silnych stworków. W sumie nie ma co się nad tym zastanawiać. My pomagamy im, oni pomagają nam, taki był układ.
-Rukia - zagadnąłem przyjaciółkę - Co zrobili z tobą, zanim się ponownie spotkaliśmy? Nie dręczyli cię?

Polak999 - 2012-07-13 00:06:49

Rukia: Wiesz... nie mogę ci powiedzieć. Wybacz. Odpowiedziała Rukia.
Wyszliście z miasta i trafiliście na pagórkowaty teren. Był tu dość wilgotno, ponieważ nieopodal znajdował się las. Znajdowała się tu też rzeka. Było to idealny teren dla Buizel'a!
Rukia: Patrz tam! Szepnęła wskazując na brzeg znajdujący się zaraz za wysoką trawą. Tam siedzi Buizel!
Szybko pomyślałeś i wywnioskowałeś... Co wywnioskowałeś?

Kaien - 2012-07-13 13:51:52

Wywnioskowałem, że jak jest okazja, to trzeba go złapać! Jest jedynm z dwóch Pokemonów na naszej liście, a im szybciej skończymy zadanie, tym lepiej. Na razie nie próbowałem wymuszać na Rukii odpowiedzi na moje wcześniejsze pytanie, bo jeśli faktycznie zrobili z nią to, co miałem w tej chwili na myśli, to też bym wolał o takim czymś nie mówić. Zakradłem się bliżej i schowałem za jednym z pagórków tak, żeby łasica mnie nie zauważyła, a następnie wymierzyłem w Pokemona swoim zamrażaczem i aktywowałem gadżet. W razie jakichś problemów, miałem w ręce Pokeball Garetha. Duch zna Hipnozę, więc gdyby coś się nie udało, to mógłbym szybko naprawić mój błąd.

Polak999 - 2012-07-13 23:26:30

Na twoje szczęście Buizel niczego nie podejrzewał i szybko został złapany.
Rukia: Świetnie! Mamy naszego pierwszego Pokemona! Ale nasz następny cel jest mój! Entuzjastycznie powiedziała Rukia.
Ruszyliście dalej i weszliście do Lasu Eterna. Było wilgotno i dosyć ciemno, tylko gdzieniegdzie przez szpary w liściach wlatywało światło słoneczne. Było cicho i spokojnie... Trawy były dość niskie, lecz zaraz napotykaliście jakieś gęste busze.
Rozjaśniało się powoli, więc wyjście było już blisko... Ale czy na pewno?

Kaien - 2012-07-14 14:10:24

-Dobra, Gligar jest twój - powiedziałem.
Byłem dość zaskoczony, że Rukia tak entuzjastycznie podeszła do tego zadania. Sądziłem, że będzie starała trzymać się na uboczu i czekać aż wszystko będzie gotowe. Była to jednak miła niespodzianka, ponieważ wiedziałem, że nie ma mi za złe tego, że ją w to wciągnąłem. W ręce nadal ściskałem Pokeball Garetha, gdyż Las Eterna jest pełen dzikich Pokemonów i to nie tylko tych, których szukamy.

Polak999 - 2012-07-15 11:45:57

Robiło się coraz jaśniej, ale nie była to zasługa wyjścia. Przed wami znalazł się wielki ul!
Rukia: To ul Combee. To niebezpieczne przechodzić przez niego. Słyszałam, że Vespiquen budują ule przy samym wyjściu a ich świeży miód świeci jak latarnie.
To by oznaczało, że... wyjście jest zaraz za ulem! Ale... Nie było jak go obejść, bowiem zawieszony był na jednym z drzew a był szerszy od ścieżki. Po bokach przyczepiony był to drzew a od dołu do drogi...

Kaien - 2012-07-15 15:52:35

-Jak nie da się inaczej, to trzeba przejść przez ten ul - powiedziałem zdecydowanie - Ja mam Garetha, ty masz Cryogonala, więc bez trudu powinniśmy sobie z nimi poradzić. Poza tym, może uda się złapać Vespiqueen jako bonus. Twój stworek jest typu lodowego, więc bez problemu powinien sobie poradzić z obstawą królowej, natomiast Gastly zna Hipnozę. Nie ma problemu.
Obawiałem się początkowo przejścia przez ul, ale zdałem sobie sprawę, że jest on jedynie jedną z wielu przeszkód, jakie będziemy musieli pokonać w czasie naszych misji, więc lepiej się przyzwyczaić.

Polak999 - 2012-07-16 12:21:41

Weszliście do środka. Było tu dużo przestrzeni, i słyszeliście bzyczenie...
Rukia: Wiedzą, że tu jesteśmy... Powinniśmy trzymać nasze Pokemony blisko siebie... Powiedziała drżącym głosem.
Stanęliście na chwile, ale gdy chcieliście ruszyć nie mogliście. Przylepiliście się do miodu i nagle... Wielka pszczoła przyleciała do was. Patrzyła się na was groźnym wzrokiem...

Kaien - 2012-07-16 20:12:13

-Przepraszamy - powiedziałem z udawaną uległością - Podróżowaliśmy właśnie, kiedy na naszej drodze stanął twój piękny ul. Niestety, nie można go było w żaden sposób obejść, więc po długiej wewnętrznej walce postanowiliśmy przejść przez niego wiedząc, że pszczoły są zwykle pomocne i nie będą miały za złe. Nasz marsz przez wasze tereny przerwała drobna przeszkoda - miód. Przykleiliśmy się, ale jeśli tylko uda nam się wydostać, to opuścimy to miejsce najszybciej jak się da.
Rukii dałem potajemnie znak, aby przygotowała Cryogonala, ponieważ jeśli się odkleimy, to miałem zamiar złapać królową jako premię, a jej podwładni na pewno nie będą z tego powodu zachwyceni.

Polak999 - 2012-07-16 20:49:48

Vespiquen: No cóż...
Cz...czy...ona przemówiła??? Pomyślałeś. To jest niemożliwe! Przecież Pokemony nie mówią!
Vespiqean: Skoro wtargnęliście tu przez przypadek, chętnie pomożemy wam wyjść. Ludzie się nas boją i jak widzą nasz ul często zawracają. Nie mamy tu zbyt wielu gości... Jeśli was uwolnimy, czy wypełnicie naszą prośbę? Zapytała Vespigean.
Sam nie wiedziałeś zbytnio co odpowiedzieć, Rukia chyba też nie...

Kaien - 2012-07-16 20:56:44

Przełączyłem zamrażacz w stan spoczynku.
-Jaką prośbę? - spytałem z tym samym udawanym szacunkiem - Jeśli nie będzie to nic wykraczającego poza nasze możliwości, to oczywiście zgodzimy się.
Gadający Vespiqueen to pewnie unikat, ale w tym wypadku lepiej będzie po prostu pomóc pszczołom, a później przekazać informacje o ulu Giovanniemu. On już na pewno będzie wiedział, co dalej robić.

Polak999 - 2012-07-16 22:51:09

Vespigeen: Wiecie? Rozumiecie mnie, ponieważ posiadam pewne urządzenie... Jeśli wykonacie moje zadanie, podaruje wam takie, przez to, będziecie mogli rozmawiać z każdym Pokemonem.
Rukia: Łał! To naprawdę super! Ja wykonam twoje zadanie królowo! A ty Kaien? Popatrzyła się na ciebie, lecz nie zwlekając zapytała: To co mamy zrobić?
Vespigeen: Niedaleko naszego ulu, jest kolonia Beedrilli. Postarajcie, się zrobić coś z ich królową! Nie obchodzi mnie jak to zrobicie, ale nie chcę już jej widzieć na moje "oczy"!

Kaien - 2012-07-17 14:14:30

Uśmiechnąłem się delikatnie. Za taki gadżet opłaca się odpuścić złapanie Vespiqueen.
-Zgadzamy się - powiedziałem zdecydowanie - Mój przebiegły Gastly i jej potężny Cryogonal na pewno dadzą sobie radę. Najpierw jednak spróbujemy je przekonać po dobroci. Gdzie konkretnie jest ta kolonia?
Rukia już się chyba przyzwyczaiła do naszej nowej sytuacji, więc przestałem się o nią tak bardzo martwić i skupiłem się na przepędzeniu Beedrilli.

Polak999 - 2012-07-17 14:34:48

Vespiqean: Wiele razy próbowaliśmy przepędzić je, a nawet próbowaliśmy pójść z nimi na ugodę, ale te uparte Beedrille nie dają sobie nic wytłumaczyć! Postarajcie się przepędzić ich królową na tyle daleko, żeby razem z resztą jej podopiecznych nie weszli nam na dorgę. Powiedziała po czym dodała: Ich kolonia znajduje się po drugiej stronie Lasu Eterna, moja córka was tam zaprowadzi.
Zza królowej wyleciała mała Coombee. Lecz nikt oprócz Vespiqean nie miał tłumacza Pokemonów, więc porozmawiać tylko z królową.

Kaien - 2012-07-17 14:53:21

Spojrzałem na pszczółkę. Nie wyglądała zbyt groźnie, więc złapanie jej nie wchodziło w rachubę. Byłoby z tego więcej straty niż pożytku
-Jak będziemy się komunikować z twoją córką i Beedrillami bez tłumacza? - spytałem.
Jeśli chodzi o samo wypędzenie przeciwników Vespiqueen, to nie wydawało się to być zbyt trudnym zadaniem, ale przekonanie ich będzie ekstremalnie trudne bez znajomości ich języka.

Polak999 - 2012-07-17 15:01:51

Vespiqean: Coombee tylko zabierze was na miejsce, a z Beedrillami możecie poradzić bez tłumacza. Wiecie, że te osy są agresywne, więc przypuszczam, że nie obędzie się bez walki...
Wyruszyliście, a pszczółka prowadziła was. Rozglądała się uważnie, a kiedy doprowadziła was na miejsce zniżyła lot, tak jakby chciała wam powiedzieć, żebyście klęknęli.

Kaien - 2012-07-17 15:23:50

Dałem Rukii znak, abyśmy zrobili to, czego (przypuszczalnie) oczekiwała od nas Combee.
-Nie zawiedziemy - powiedziałem do Vespiqueen - Już niedługo będziesz mogła odpocząć od niewygodnych sąsiadów.
Trzeba było obmyślić plan działania. W sumie mieliśmy już jeden: Gastly uśpi osy swoją Hipnozą, a Cryogonal zaatakuje Mroźnym Wiatrem. Robaki są podatne na ataki typu lodowego, więc powinno pójść jak z płatka.

Polak999 - 2012-07-17 22:39:50

W środku kolonii był wielki Beedrill. Była to królowa tych nieznośnych os. Za nią było wielkie drzewo, na jego gałęziach wisiały Kakuny, a przy korzeniach odpoczywały Weedle.
Rukia: Mam plan. Niech mój Pokemon narobi zamieszania, tak aby cała kolonia pobiegła do niego, a twój Ghastly zajmie się królową. Dobry plan? Zapytała z nadzieją dziewczyna.
Tymczasem osy wypatrywały intruzów, i powoli zbliżały się do miejsca w którym obmawialiście strategię... Musicie działać szybko.

Kaien - 2012-07-18 14:19:57

-Brzmi nieźle - powiedziałem - Niech Cryogonal użyje Odłamków Lodu, a ja zaatakuję królową Hipnozą. Nie wydaje mi się, żeby te osy odróżniły sen od nieprzytomności, więc powinny się przestraszyć i zwiać, a kiedy królowa obudzi się to albo zacznie szukać swoich poddanych albo rzuci się sama do walki, którą rzecz jasna przegra. To co? Ruszamy?

Polak999 - 2012-07-18 14:45:59

Rukia: Jasne! Coombee zostań tutaj. Powiedziała Rukia po czym pobiegła na lewo i narobiła z Crogynoalem chałasu. Królowa została sama z Kakunami i kilkoma Weedlami.
Wypuściłeś Ghareta i opowiedziałeś mu plan. Gdy zrobiło się zimniej zrozumiałeś, że Rukia robi swoje, więc postanowiłeś działać. Ghastly był gotowy. Patrzył się na Beedrilla i czekał na twój rozkaz.

Kaien - 2012-07-18 21:44:47

-Gareth! - powiedziałem - Trzymamy się planu! Zaatakuj królową przy pomocy Hipnozy!
Gdyby jej poddani rzucili się jej z pomocą, tylko nam by to pomogło, gdyż więcej Pokemonów byłoby uśpionych. Jeśli jednak będzie trzeba stanąć do walki, Gastly zawsze może użyć Lizania, dzięki któremu ma szansę na paraliż.

Polak999 - 2012-07-21 09:34:44

Królowa zrobiła unik, więc Hipnoza trafiła w jakiegoś Weedla. Użyła Ciosów Furii lecz to nie zadziałało na twojego Ducha.

G: 100%
B: 100%
(To są statystyki bitwy)

Kaien - 2012-07-22 21:48:56

-Gareth! - zwróciłem się do ducha - Zbliż się do królowej i ponownie zaatakuj Hipnozą. Zaczekaj na efekt, a następnie przeniknij przez nią i zaatakuj Lizaniem!
Spojrzałem kątem oka na Rukię i Cryogonala, żeby sprawdzić, czy radzą sobie z pozostałymi przeciwnikami. Sam tymczasem aktywowałem zamrażacz. Mamy się pozbyć Beedrilli w jakikolwiek możliwy sposób, tak? Zrobimy to w stylu Zespołu R!

Polak999 - 2014-06-16 22:25:55

Rukia i Cryogonal radzili sobie całkiem dobrze, lepiej od Ciebie... No cóż, nie ma co się dziwić - ty walczysz z królową a ona tylko z podwładnymi. Wracając do bitwy - małemu duchowi udało się trafić hipnozą, więc przez najbliższy czas Beedrill raczej się nie obroni. Dodatkowo odebrał jej troszkę HP za pomocą Lick

Beedrill: 95%
Ghastly: 100%

Zamrażacz zaświecił ostrym światłem był gotowy do użycia!

www.naruto-shinobiworld.pun.pl www.darkdragonl2w.pun.pl www.wszystkootravian.pun.pl www.fms-gdansk.pun.pl www.freedomfighters.pun.pl